Adnachiel, kochany, sama nie mam pojęcia gdzie się podziewałam :) Miło Cię tu znowu widzieć! :) Wiem, wiem, mam sporo do nadrobienia z powodu tej dłuższej nieobecności.. ;) sporo do poczytania, co cieszy mnie niezmiernie :) Papużko, yestem - dziękuję za obecność :))
Pain! Gdzie Ty się podziewałaś? Ba! Gdzie się podziewała Twoja piękna poezja? Cieszę się, że jesteś. Bardzo :) A wiersz taki jaki lubię najbardziej, niebiesko-błękitny :)