Przyjdź... kolejny raz popłyniemy w otchłań namiętności zostaw ciepły dotyk dłoni na każdym skrawku ciała obsyp pocałunkami które grały na każdym zmyśle delikatnie, subtelnie rytmem naszych serc bez opamiętania.
Przyjdź... popłyniemy w krainę czarów jak anioły dwa magią siebie stworzoną uniesiemy się w obłokach w zachwycie nocy i dnia nadzieją pieszcząc siebie spełniając każde marzenie odkrywając...co nieznane a co najpiękniejsze.
Przyjdź... świtem letniego poranka jak mgła, jak wiatr, jak sen pochwycę cię w dłonie nad strumieniem życia uniosę nad poranną rosą delikatnie jak motyla przeniosę abyś moim ciepłem otulony przetrwał każdą mroźną zimę na serca dnie cię ukryję
Przyjdź... nim zgasną światła opadnie kurtyna na ...scenie życia.