Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dziesięć jest liczbą z naszych dłoni

Przychodzę niespłoszona
nie dotykaj księżyca

kołyszę biodra
bo lubisz moje słowa
i to w jaki sposób siadam ci na kolanach

każdy następny raz
zbliża usta o nieoderwane oczy

bez ciebie
byłabym liściem jesiennym

beze mnie
jesteś cieniem naszego drzewa...

83 962 wyświetlenia
973 teksty
64 obserwujących
  • onejka

    27 June 2013, 23:32

    Wzajemnie - miłych snów :)

  • Gaia

    27 June 2013, 23:28

    Cieszę się Twoją radością, czytać Twoje wersy to przyjemność.
    Dobrej nocy :)

  • onejka

    27 June 2013, 23:24

    Skojarzyło Ci się całkiem po mojemu, bo

    jest taki cień co ptaki płoszy
    gdy przemyka ukradkiem
    kradnąc dwa słowa
    których zbrakło...

    Dziękuję pięknie za tak niebywały komentarz :)

  • Gaia

    27 June 2013, 23:08

    Księżyc kryje w sobie wiele tajemnic
    czasem pieśni o jesiennych liściach
    lub cieniu płoszącym śpiew ptaków
    a jednak kochamy kochać księżyc
    i jego ciemną stronę.....

    Tak mi jakość się skojarzyło trochę bez związku z motywem przewodnim wiersza. Pięknego wiersza. Gratuluję. Szczególnie cztery ostatnie wersy są prima :)

  • onejka

    27 June 2013, 22:42

    Dziękuję
    Wzajemnie.

  • 27 June 2013, 22:00

    Piękne...
    Pozdrawiam.

  • onejka

    27 June 2013, 11:03

    Dziękuję

  • motylek96

    27 June 2013, 07:02

    znakomity