Menu
Gildia Pióra na Patronite

Na peronie drugim

Przybita gwoździem życia
do krzyża rzeczywistości
moja przyjaciółka
o oczach pełnych miłości
zwisa

Nie mogłem dać jej
ramion
ani objąć w biodrach rozchwianych
jem ptasie mleczko
z nieba płynie krew
i zastyga w ziemi zachłannej
pachnącej kawą

Papier

Zaczynam kreślić wiersze
poprawiać dla niej
inaczej patrzę na świat
wyczesując jesień z trawy.

127 935 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • sand

    7 December 2011, 08:06

    ech...

  • AnnMaria

    7 December 2011, 00:08

    Urzekła mnie ostatnia strofa.

  • zugimihau

    6 December 2011, 22:32

    dwa pierwsze linijki powaliły, zresztą cały wiersz

  • Akte

    6 December 2011, 22:02

    za wiersz ukłony!
    pozdrawiam ciepło

  • Nutricia

    6 December 2011, 21:41

    Utkwił mi ten gwóźdź w sercu...

    zawisłam na chwilę wieczną , pochłonął mnie krzyż...

    I łez iskry trą po policzkach.