Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poranek Bronka Furmana

Przez żółte zęby
przecedził najtańszą kawę
w jego otwartych ustach
zatańczył z papierosa dym
i wyszedł w białej koszulce na ramiączkach
przed klatkę schodową
by przez sklejone powieki przywitać dzień

Jeszcze coś zje
i pójdzie po nalewkę wiśniową
dzieciom kupi lizaki
i na obiad chleb
dwa pętka śląskiej bo są po dziesiątym
i z charakterem gazetę NIE

Jak wróci to zapali
i pociągnie ze szklanki
dzieciom do chleba da pasztet i ser
na malowanie sufity sił nie ma
a ten brudny od sadzy
wypiera z domu dzień

Żona wczorajsza z nieładem na głowie
wstała i pod halką po plecach
drapie się w południe
na Komuny Paryskiej w opiece dają ciuch
więc pójdzie coś wybrać na ciało smutne.

127 935 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • 6 February 2018, 09:49

    twarde
    i szorstkie w dotyku