Menu
Gildia Pióra na Patronite

Frères de sang

przez sen was wspominam
z aureolą nieba u skroni
niczym kurz
spadły ze słońca

niegdyś tak szumiała Sekwana
słyszycie?
tak niegdyś Paryż wyglądał
widzicie?

gdzie jest drogowskaz
który was kieruje

i któż waszą piękność dźwignie
w godzinie odlotu
wysoko
wyżej od gwieździstego lśnienia?

wieczna niech będzie pamięć
i wieczne odpoczywanie
temu co było

a między skrzydłami - kompas
serce powrotu

101 480 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
  • 27 January 2020, 18:36

    Zatrzymały mnie te słowa, ale póki co "odbiór" mam zaburzony wspomnieniami z pobytu w Paryżu...po Twoich słowach wracają wspomnienia...

  • fyrfle

    27 January 2020, 12:03

    Skrzydlata poezja, przystawka z chleba duszy,nim wyruszę po chleb ciału.

  • giulietka

    27 January 2020, 11:32

    Pojaśniało niebo nad mostem
    zadźwięczały kryształowe dzwonki
    rozbłysła nasza Sekwana słońc tysiąca lśnieniem
    to Paryżanie zbliżają się wśród szumu skrzydeł
    łzy toczą się po policzkach
    coś mnie tu przykuło do ziemi
    a jednak czuję we wnętrzu
    ze wszystkich sił ku nim biegnę
    i nie wiem już czy byli tutaj naprawdę
    czy to przeszłości lśnienie

    Tak mi się napisało pod wpływem chwili wzruszenia...