przeniknęliśmy siebie
brakiem słów
oddechem
dotykiem
spakowałam go
upchnęłam w walizce
obok sukienki z czarnej koronki
szminki i zapachu
Mademoiselle
teraz
wędruje ze mną
po nieznanych krainach
przez ciemne zakamarki nocy
nie dając spać
a przecież miało nie być powrotu…