Przenika przez ciało, delikatnie pieszcząc zmysły. Płynie dosadnie, uroczo, nieopodal Wisły. Każdy ułamek słów wypowiedzianych z Twoich ust, ma w sobie więcej piękna od kwitnących płatków róż.
Nieokiełznany żar rozpętałaś swym językiem. Upijam się słodkimi dźwiękami, łyk za łykiem. Tych parę ulotnych chwil zamykam w sejfie pamięci, w te jesienne dni przywróciłaś do życia chęci...