nie mam zeszytu i pewnie mieć nie będę kochałam moich uczniów, oni też mieli uraz do zeszytów! :) to i ja mam... :) ale... hmm...tutaj zeszyty są nieco inne, zatem może - jakiś zeszyt jednak założę :) a co do fiszek? Na ten temat wypowiadałam się tutaj wielokrotnie...
Ależ Ty jesteś dokładny jak odcisk ? Nie, nie.. Ty narzucasz mi swoje myślenie i sądzisz, ze spasuje- przytaknę. Nie ma takiej możliwości.. Ja zawsze podkreślam piszę do czapy zazwyczaj własnej.. i każdy kto się zatrzyma, zawsze ma prawo mędrkować. Ty jednak Roza rościsz sobie prawo do nadawania tonu, ale skoro musisz. Wyduś.
Tendencyjnie jak to Ty lubisz. Stosowną kolejność teraz widzisz ?
To poważna krytyka a nie jakieś dąsy. Słowo ma przekazywać treść , a poprzez treść i znaczenia emocje . To jest stosowna kolejność. Oczywiście można pisać znaczeniami bez sensu i tworzyć irracjonalną sztukę - można - a czemu nie . Tyle że powinna ona mieć charakter takiej sztuki - ten wierszyk zaś jest tradycyjny i każdy kto go czyta chce dowiedzieć się co nieco. Jednak im bardziej chcemy go zrozumieć tym bardziej można być przekonanym że nawet autor go nie rozumie . Drugim odczuciem jest gniew że zabrano ci parę minut myślenia .