Rachunek
Przegrywam, wygrywam za mało,
choć gdyby zdobywać się chciało,
mógłbym zapewne osiągnąć wiele,
zrealizować swoje ambitne cele...
Mógłbym, w tym problem mój tkwi,
długie są noce, zbyt krótkie są dni,
zbyt wiele przeszkód staje na drodze,
zbyt często ulegam przestrodze...
Mam talent? Pewnie nawet nie jeden,
do tego własny, wyśniony eden,
lat naście, ale przeżyć już masę,
i myślę, że kiedyś podbiję prasę...
Pióro, moja ucieczka ostatnia,
kiedyś boisko, ławka i szatnia,
chwila, nagle wszystko upadło,
i czuję u nogi ciężkie kowadło...
Sny mam codziennie, do tego chore,
z reguły zjawiam się tylko nie w porę,
nie w porę, przyszedłem na świat,
utwierdzam się w tym, od kilku lat...
Autor
Dodaj odpowiedź 15 August 2012, 15:49
0 A to mi się podoba,coś w moim stylu,brawo-pozdrawiam i miłego dnia życzę
Odpowiedź