Batszeba
Przeglądam się w twoich oczach
Zanurzam się w nich tak głęboko
Że rzeczywistość przestaje istnieć
I mieszają się światy
I tak udając że nie wiem
O czym myślisz czego chcesz
Dlaczego mi na to pozwalasz
Nie przestaje i to się dzieje
Rodzi się w nas pożegnanie
Ciemny stan uwolnionych pragnień
Ból spadających skarg z ust z serc
Łzy których żaden wiatr nie osuszy
Wieczór noc świt a my we śnie
Ciągle w krainie pragnień
Pięknych bo nie spełnionych
Lecz czas udźwignąć nowy dzień
15 622 wyświetlenia
137 tekstów
21 obserwujących
Dodaj odpowiedź