Odpowiedź
Przeglądam antologię,
Sama mnie sprowokowała,
Patrząc niewinnie o świcie,
I nocą, gdy słowa spragnione są ciała.
Wśród strof nie słyszę głosów,
Choć mówią do mnie świadkowie,
Którzy w podobnym stanie,
Pisali - duszę mając w swej głowie.
Różnie się to kończyło,
Czasem grobowym patosem,
Tkliwym wyznaniem kochanki,
Buntem, co skłócony jest z losem,
Krzykiem rozrywającym tkanki,
- tym, co akurat w głębi się skryło.
Bo nad głębiami,
Nawet, gdy są płytkie,
Niewielu przejdzie bez choćby spojrzenia,
Krótkiego spięcia na synapsie myśli,
Bez wiary w tajemnicę wcielenia.
Przeglądam więc antologię,
Co zbiorem jest ludzkiej głębi,
Wierząc, że i ja się w nią kiedyś wtopię,
Jeśli mnie nie potępi.
Autor
4637 wyświetleń
89 tekstów
19 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!