Przedzierając się przez wszystkie pogubione myśli, niedopowiedziane słowa, które łzami spłynęły raniąc duszę odnalazłam blade wspomnienia, bez wyrazu już i bez wzruszeń.
Przygasł dzień, noc otuliła się przenikającym smutkiem, poszarpane serca dźwiękiem żalu ostatni podpis złożyły pod tym życia rozdziałem. Bezpowrotnie zatrzasnęły się drzwi za naszym...wczoraj.
Odchodząc w zapomnienie ja i ty wierzymy w lepsze jutro, w przyjaźni, podając sobie dłoń z szacunkiem patrzymy na to, co kiedyś nas...łączyło.
Żegnaj przeszłości pogubiona, nowy dzień trzymam w ramionach.
Dziękuję Kochani za Wasze komentarze, miło mi, że wiersz ( a raczej temat) spodobał się :):)
Ponoć najtrudniejsza praca to ta nad samym sobą i mnie chyba udało się ją " odrobić" :):) Inna sprawa, że pewnie mam w życiu więcej...szczęćia niż... rozumu :):):) spotykając na swojej drodze DOBRYCH LUDZI :):) z którymi mogę dojść do porozumienia, czego i Wam z całego serca...życzę :):)
Bo jakby nie było...mam za co dziękować Grażynko ! :)
Kiedy emocje opadną, inaczej spoglądamy na to co było i przez wszystko...nawet rozstanie przechodzimy z...kalsą zachoując dla siebie największy szacunek... zostając w przyjaźni :)