Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przed słowem...

...
Przed słowem...
w pół słowa lub za nim...
zdobię obraz codzienności
łany traw ich kunszt
milionem słońc poprzetykanych...

piórem... tworzę światy całkiem nowe...
krajobrazy magią... ciszą wolne
poranki zmysłami traw pachnące
chwile eteryczne upojne i wonne...

rozedrganą wód toń...
szmaragdowe zatrzymane czasem krople...
jak pędzlem malarz
utrwalam to co błahe... ulotne i lotne...

niebem szyfruje kreski ptaków
wirujące z wdziękiem
ich taniec one w locie...
moje tylko wspomnieniami nimi zawsze będę...

krawędź szafirową przechylam nieba co rozdarte gwiazdą...
utrwalam je nocą zanim wszystkie na mnie srebrnym pyłem spadną...

w ust świadomą wilgoć...
deszczu krople pragnieniami złapie
w dłoniach je zapisze nocy suknem
bo ono powabne...

rąbku tkliwym szelestem rumianych poranków
po obrzeżach snów przejdę
mgłami spowita jak w jedwab
w ramionach spocznę pejzaży kochanków...

koliami diamentów co łechtane światłem
wyczaruję diadem z pajęczyn zanim rosą łzawą spadną...

tylko sny zatrzymam przechylone jutrem
zamknę noce szczelnie
dni wydłużę wszystkie które są za krótkie...

będę śnić na jawie księżyca promykiem
jak wirtuoz skrzypiec wyczaruję dźwięki...
tylko deszcz zaklnę w milczenie krzykiem...

daj mi tylko garstkę ciszy
pióro mam od Boga....
zaczekaj stworzę magię szeptu poematem...
jak jubiler słowa...

Anita Steciuk

15 421 wyświetleń
173 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!