Codziennie z tonfą w ręku
próbuję znowu żyć
tym powietrzem które mnie dusi
obrazami które wywołują mdłości
staram się zrozumieć
dlaczego codziennie jest źle
choć snami szukam chwil uśmiechu
zapieram się o marzenia
byle tylko nie zrobić kroku w tył
trwam w nieskończonej walce
i patrząc na siebie w trzeciej osobie
zapominam wszystkich słów
spacyfikowany własnymi uczuciami
48 113 wyświetleń
592 teksty
92 obserwujących
Dodaj odpowiedź 11 September 2013, 14:49
0 Ech, a orta to nikt nie wytknął;p Poprawiłem i nieco zmieniłem, bo trochę mi jeden wers zawadzał;p
Odpowiedź 11 September 2013, 09:33
0 ciekawy, zainteresował mnie nawet :), tylko w google jeden wyraz musiałam wrzucić :)
PozdrawiamOdpowiedź