Próbowałam...
Próbowałam...
powiedzieć światu
o mojej samotności.
Szeptałam...
trawom i kwiatu
o bólu mym, aż do kości.
Gorzkimi
łzami podlałam
maciejki łany pachnące.
Ciężkimi
krokami zmierzałam
w otchłani ciemności kuszące...
Usiadłam...
na dnie pieczary,
w ciemności lepkiej od lęku.
Utkałam
kokon z mej złości
i...nie wydałam ni dźwięku.
Zaszyta
w lepkiej ciemności
objąć próbuję ramiona.
Zakryta
smutkiem z przeszłości,
czuję jak dusza ma ...kona.
Autor
5620 wyświetleń
56 tekstów
3 obserwujących
Dodaj odpowiedź 26 September 2013, 18:22
0 Nadejdą dni radości.
Trochę czasu upłynie,
Bądź więc w gotowości.Odpowiedź 26 July 2013, 08:15
0 Choc smutny wiersz ale ładnie napisany i lekko się czyta -pozdrawiam serdecznie Agnieszko i wspaniałego dnia życzę :))
Odpowiedź