maj 1945
prababcia zawsze mi opowiadała
że kiedy wojna się skończyła
świat nagle zamilkł
nie było już wycia syren i oddawanych strzałów
ani marszów w ciemną noc
nie słyszała już modlitw
i zawodzeń matek nad poległymi synami
nie było już płaczu dzieci
a najciszej było ze strony Oświęcimia
tak jakby wszystko rozpłynęło się w powietrzu
zostało tylko ciężkie niebo
i przesiąknięta krwią ziemia
1862 wyświetlenia
13 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!