powracam do tego miejsca gdzie wzburzone morze o naszej miłości kiedyś szumiało tam gdzie falochron jeszcze pamięta błysk każdego flesza tam gdzie w ramkę okna oprawiliśmy nasze splecione dłonie i nawet woda falowała w rytm naszych uczuć
powracam znów tam gdzie Skwer Kościuszki pamięta zapach naszych kroków i choć minęło wiele czasu uliczni grajkowie wciąż jeszcze grają naszą melodię
powracam znów tam do tego małego sklepiku na rogu gdzie kradliśmy gruszki z przydrożnego stoiska pamiętasz?
powracam tam już sama z bagażem wspomnień zapisanych w każdym drzewie w każdym ziarnku piasku na plaży w krzyku mew krążących nad głową
dziś znów tu stoję na tym małym skwerku obolała od łez i posiniaczona od wspomnień z rozdrapanym sercem z którego sączy się krew słona jak to morze i paląca jak słońce
czekam aż znów usłyszę znajomy szept który mówi /chodź pokażę Ci jak smakuje szczęście/