powoli wracam do życia pocałunkiem ofiarowanym od słońca
wreszcie przez okno wtargnął jaskrawy świt zabierając resztki niepotrzebnego smutku
uwielbiam to uczucie gdy świat na nowo łaskawie budzi mnie do życia
pozostawiając nadzieję że wśród zapachu niezapominajek i błękitu ich płatków
moje serce ożywi się na nowo
a ja wyślę siebie na adres Twojego uśmiechu.
… Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie … Czwarta nad ranem...
… Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
… Czwarta nad ranem...