Pośród gwiazd szcześliwych gdzie oceanem emocji tyle płynie... fal uczuciami w nas wezbranych i słów... najpiękniejszych do siebie napisanych kiedy myślami dotykasz moich ust a wyobraźnia błądzi pomiędzy wszystkimi zmysłami
ja....
tylko z tobą chcę przekroczyć wszystkie bramy raju pamiętasz... zostawiłam kiedyś klucz "jako... zakonnica" pod twoimi drzwiami
boso biegnę po rozżażonym ogniu w miłosnej fantazji by... dotknąć tego co pomiędzy nami nieskończone nieopisane najpiękniejsze... sama tego ognia nie ugaszę nawet wierszem
i powiedz... za co aż tak pokochałeś przecież ja blondynką na zkręcie dobrze o tym wiesz...
"TAM"...to możecie sobie...mieszać, tylko ...Damom w głowach nie zamieszajcie...niepotrzebnie :):):) bo już nie będą wiedzieć kto...prawdziwym Rycerzem :) a kto...podstępnym...uwodzicielem przecież niektóre...." blondynki" :):):)
( żart)....mam nadzieję, że zrozumiecie?!
Ja od dawna wstęp do nieba mam zamknięty, to się nie martwię, bo poniżej będą prawie wszyscy, których spotkać bym.... " później" chciała :):):):)
Arturze mam jakieś dziwne przeczucie, że w...piekle może być..i ciekawiej i...weselej więc...przestawiaj, przestawiaj :):):):) Tylko nie wiem czy uprawnienia masz, bo nie chciałabym zabłądzić pomiędzy jednym a... drugim :):):):) wtedy to katastrofa :):) zawieszonym być w " próżni" pomiędzy WAMI.... :):)
Ależ ja nic takiego nie napisałam, że się Pani czepia :):) z wdzięcznością podziękowałam, bo dwa dni mnie tu nie było i nawet nie zauważyłam, że aż tak się..." zbłaźniłam" :):):) a każda taka uwaga bezcenna. Doczytałam Pani wypowiedź do końca więc i zrozumiałam, że czasu Pani nie zmarnowała mimo, że wiersz...w przesłaniu taki sam jak jak każdy inny, ale cóż począć jak ja...cały czas w życiu i w ludziach ( mimo wszystko) zakochana :):):) to i najłatwiej mi o miłości pisać....mimo, że już nudno w tym temacie się zrobiło :)
Aniu...zakręt może i ten sam, ale Ty...wysoko pomiędzy obłokami dzięki Rycerzowi jednemu... płyniesz, a ja...na ziemi trochę...niżej...spójrz..w dół...widzisz...? :):) Może kiedyś spotkamy się na tym samym... w błękitach... zakręcie :):):)
O matko Polko....:):) no jak ja tak mogłam swoją grafomanią razić oczy innych!!! Dziękuję bardzo, że zwróciła mi Pani uwagę :):)
Przepraszam Wszystkich Czytelników, że nie postawiłam kropeczki nad " z" i za niepotrzebny "ogonek pod...e" co niewątpliwie wpłynęło na Państwa odbiór mojego wiersza !!
Faktycznie to z zaganiania...a i " alt" czasami blondynki nie chce się posłuchać...:):):)
Jeszcze raz uprzejmie dziękuję za komentarz... serdecznie pozdrawiam i życzę tylko tego co...najpiękniejsze :)
No cie w twarz! Juljo ty jak coś napiszesz to tchu brak. już sam nie wiem czy lepi z tobom do kościła iśc czy grzeszyć. Tylko twoimu meżowi poazdrościć. masz poczucie wartosci słowa a i bawić nim uimisz. Tyż bym tak chciał. Józek z Zosiom Cię pozdrawia.