jakaż miłość, tęsknota musi być w tych słowach ...że zabierasz na serca dno ...to co nie napisane łzy wyciska ...ta pustka na końcu ...słowa niewypowiedziane ...które zna tylko wiatr ...
Grażko, składam i układam do pierwszego przeciągu, który wszystko zmiecie;) Dzięki za ciepłe słowa:)
Arturku, sama nie wiem czy wróciłam, czy jestem przelotem, ale konsekwencją się na pewno nie wykazałam, bo choć czasem trzeba usunąć się w cień, to tęsknota za Wami jest silniejsza:) Zatem jestem, trochę za wcześnie, ale na pustynię przyjdzie jeszcze czas, gdy wyschną wszystkie w sercu słowa;)
Dziękuję serdecznie, że zawsze mogę Was tu spotkać. Miłego wieczorku życzę:)