Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wczorajszy widok w drodze do pracy

Poranne niebo
przeciągnięte różowym obłokiem śluzu
jak kisiel smugę ciągnie
wśród turkusowych żył pękniętego nieba

Dwie pałki drzew
jak szczotki do mycia toalety
najeżone graficznie
wciskają się w symfonię upławów
przestworza istnienia
i nagle grafiką staje się płot
i każda myśl sumienia
jaskrawość wylana na twarz
rozpala wnętrze człowieka

Spluniętych liści
szelest pod nogami
brązowy w oddechu
tonie w kałuży
świeci na murze zaspany halogen
w czerwonej czapce biegnie sportowiec....

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!