Menu
Gildia Pióra na Patronite

Gazowy gong… strąk - song

- Pomyślnych wiatrów…

Rzekł groch do fasoli składając jej życzenia,
z okazji gastrycznej zmiany stanu skupienia.

Soja natomiast wraz z bratem bobem
knują w ciszy nad chytrym sposobem
Jak tu uniknąć losu strączkowej braci
czyli rozwiania tychże w gazowej postaci

Na to bób najbardziej z nich mocarny
Zabrał głos w tonacji bezsilnego skowytu
- taki już nasz strączkowych los jest marny
że nakarmiwszy, kończymy wiatrem z odbytu.

Aby puste w swej wymowie słowa te nie pozostały,
morał wypada sklecić, tworzący myśli zwieńczenie…
Więc bez względu, kim się jest… wielkim czy też małym,
życie inaczej każdego trawi, lecz to samo ma zakończenie.

33 380 wyświetleń
270 tekstów
400 obserwujących
  • eskimoska86

    27 April 2012, 16:03

    Czytam po raz kolejny i nie mogę przestać płakać ze śmiechu :D Dziękuję:)

  • R.A.K.

    19 March 2012, 11:18

    :) Ago jakie to fajniste!
    Dziekuję! :)

  • R.A.K.

    18 March 2012, 17:38

    Dziękuję Wojtku! :)
    Pozdrawiam.

  • R.A.K.

    18 March 2012, 16:10

    Dziękuję Sylwio! :)

    Pozdrawiam :)

  • Sylwia Friday

    18 March 2012, 16:03

    rewelacja!

  • R.A.K.

    18 March 2012, 15:55

    Agniesiu... wiersz jak bimber, można ze wszystkiego zrobić... byle zacier tylko był :)
    Pozdrawiam i miłego dzionka życzę :)

  • agniecha1383

    18 March 2012, 15:46

    Wena natchnęła... w trakcie:)Dobrze że ciepło i można okna uchylić:)

  • R.A.K.

    18 March 2012, 15:34

    Arti... pisząc o ludziach czasem metafora ułatwia, choć gmatwa przekaz :) Ale natchnienie rzeczywiście wyszło stamtąd gdzie ten bób recyklingu :)
    Dziękuję i pozdrawiam :)

  • Voyage

    18 March 2012, 15:19

    A to żeś pole obsadził bobem , dobre..;)))

  • R.A.K.

    18 March 2012, 12:53

    :)

    Dziękuję Dziewczyny! :)