o procesach długotrwałych
pomiędzy to co było w dniach w nocach nieznośne
nie wkładam mokrych spojrzeń
serce to nie kufer a jednak
zapełnione
pośród cudów świata jestem tylko gliną
która od słońca zziębniętej
nie odwraca
twarzy
kruszę się moją ciszą
wierząc
że sens miało
i zdarzyło wszystko
co miało się zdarzyć
Autor
22 050 wyświetleń
189 tekstów
51 obserwujących
Dodaj odpowiedź 26 April 2014, 18:43
0 Barefoot, nie spodziewałam się takiej opinii.
Jest mi bardzo miło.Yestem, Przedwczesne mówisz ? Myślę czasem, że bardzo spóźnione...:)
Odpowiedź 17 April 2014, 14:16
0 Nie często czytam tutaj kompozycje przemyślane, ten należy do chlubnych wyjątków.
Autorze, to doskonały w proporcjach wiersz.Odpowiedź