Ulotność chwili
Póki noc nie nastała
cieszmy swe oczy słońcem
chłońmy zapach i smak wiosny
razem aż po świt
podróżujmy gdzie szczęścia toń
dosięgnie nas aż zapomnimy się
utoniemy w jednej chwili
zakrztusimy się widokiem boskim
wzniesieni ku niebu
niczym ta ptaszyna niewinna
ułożeni w locie jak część jedna i złożona
za to jaka łagodna i zwinna
Poniesieni ciepłym powiewem miłości
odnajdziemy swe ciała w kraju błogości
gdzie drzwi tylko dla nas otwarte.
Autor
6020 wyświetleń
80 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!