Jak unicestwić ból, którego brak
Pojawia się jak świetlik,
znikając tej samej nocy,
zaplątany w warkocze z sinych żył,
w wilgotne rzęsy, myślowy mętlik.
A w wyobraźni
erotyczna kołysanka wezbrana
w smukłych palcach pianisty,
rozpanoszyła się w duszy,
bardziej niż hałas z ulicy
i wiatr porywisty.
Umieściłam ją w zardzewiałej skrzynce
na wszelkie pożądane listy,
mówiąc Ci o wszystkim, co wycieka
z ram codzienności, gdy tak bezsensownie
milczę…
*dla pewnej osoby.
9526 wyświetleń
114 tekstów
83 obserwujących