Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wielobarwny chaos

Pogrzebana pośród odłamków
emocji, obrazów i dźwięków,
które istnieją, a może nie...
Codziennie próbuję składać je,
lecz moja praca syzyfową jest...
Tak łatwo je rozsypać znów,
czuję kruchość i zimny oddech śmierci
na mojej twarzy.
Czy moja twarz jest maską,
czy może maska twarzą...
Wciąż nowe obrazy się na niej malują
tworząc wielobarwny chaos,
który inną naturę ma w każdej chwili istnienia.
Znaleźć porządek rzeczy pośród iluzji miliona,
człowiek może odszukać jedynie jego pozory.
Dla mnie ważna jest rzeczywistość moja,
a nie ta, do której jestem zmuszona,
jednakże tkwię w tej klatce co dnia.
Czy są możliwe chwile wolności,
między ulotnością, a wiecznością,
gdzie początek i koniec to jedno,
może tam się znajduje epilog mego świata.

5443 wyświetlenia
68 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!