Poezja grubymi nićmi szyta , przez twoje szuflady umysłu przemyka drąży wątki ,sensu szuka, czasem do serca zapuka. Umknie gdzieś niepostrzeżenie , lecz powraca i zapuszcza korzenie. Ty jako twórca jej żywota czasem wrzucasz ją do błota, aby taka pobrudzona zabłyszczała sensem na miarę złota.