Menu
Gildia Pióra na Patronite

Góry i dęby

Pod stopy krwawiące rzucał jej róże
I szła za nim, jak jagnię za pasterzem,
Tuląc oczyma czerwony kobierzec,
Po którym stąpać nie mogła już dłużej.

Góry, dęby dziwiły się podróży
I temu, że człowiek tak mocno wierzy,
Wplatając między przygasłe pacierze
Imię, z którego wszak szczęście się wróży.

Obłóczył ją czarnym cieniem milczenia,
Więc wszystkie słowa pod kluczem ust skryła -
Chociaż przemijał - pragnieniem goniła
Z różanej woni pełna odurzenia.

Tracąc go z serca, padła wśród poręby -
Gorzko załkały i góry, i dęby...

21 185 wyświetleń
266 tekstów
27 obserwujących
  • 16 January 2017, 20:40

    to dla mnie zbyt wiele, pozostanę w ukryciu

  • funeralofheart

    16 January 2017, 20:36

    Jestem zadowolony, że mam dla kogo pisać!

  • 16 January 2017, 19:16

    jestem milośniczką twej poezji