Menu
Gildia Pióra na Patronite

TAM W ŚRODKU

Podnoszę mokre oczy na okno

Chwytam obiema rękami kolana i przyciągam je do siebie

Za oknem wichura

Deszcz

Widzisz to?

Nawet Niebo płacze za Nami.

A ja rozpadam się

Tam w środku.

Tam, gdzie nikt tego nie widzi

Tam, gdzie znajdują się najgłębsze uczucia

Tam, gdzie można najmocniej zranić

Milczeniem.

Nie zadzwoniłeś.

Nie odezwałeś się.

Nie przeprosiłeś.

A ja płakałam

Tęskniłam za Tobą.

Szlochałam bezradnością

Łkałam rozpaczą

W tej otchłani samotności

Gdzie każdy najcichszy dźwięk był krzykiem

A szept potężnym grzmotem.

Milczę cicho płacząc.

W gardle rośnie krzyk

Niewypowiedzianego cierpienia

Po co to wszystko?

Nie lepiej zadzwonić

Przeprosić

I pogodzić się?

Nie

Bo to takie proste powiedzieć

Nie chce mi się

Nie umiem

Nie potrafię.

To takie proste i wygodne.

Nie zadzwoniłeś.

Nie odezwałeś się.

Nie przeprosiłeś.

A ja płakałam

Za Tobą

Chociaż na to nie zasłużyłeś.

* * *
Wiersz napisany już dawno, ale jednak mam sentyment do niego, pomógł mi wyrzucić złe wspomnienia. Dlatego go dodaje. Liczę, że Wam się spodoba ;)

3383 wyświetlenia
61 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!