Podepcz po mnie zostaw ślady rysy, rysunki drabiny wespnę się po nich zbuduje wieżę niewierzących poszukam pisanek życia rys cierpienia na innym sercu minus dwa razy ogrzeje ociepli poranek
Ja mam wrażenie, że odklejanie to trudność powszechna, czy to pamiętnik, wiersze czy proza. Nie o mnie, ale moje. I na tym też polega indywidualność twórcy, ze patrzy poprzez pryzmat własnych odczuć i emocji. Ale nie o to. "Podepcz po mnie" lub "wespnę się" nie brzmi, ani nie wygląda na cokolwiek, nawet gdy wyobraźnia dopisze.