Pod koronkową równiną alabastrowych chmurek po zachodzącym okręgu czerwonej kuli - prześlizguje się pojedyńczy promyk odjeżdżając za horyzont karmazynowym powozem
Dla chylącej się ku zachodowi -tarczy-przywołuje zapomniane wspomnienia dnia mijającego
Przywołuje powoli -rudą kitą oplatając wystrzępione obłoki ostanim muśnięciem promieni
Obłoki zawieszone na rozdrożu w spojrzeniu modrzewiowych wierzchołków -nieopodal transformatora
listopad 2018