Menu
Gildia Pióra na Patronite

prześwity niebieskie

poczułaś to ciepło
na twarzy
jakby ktoś musnął cię słońcem
odwrócił się w tłumie ludzi
i wszystko pojaśniało

z bijącym mocno sercem
przeskoczyłaś kałużę

już chciałaś drżącą dłonią
uchwycić się jego ramion
gdy w morzu obcych twarzy
jak kropla się rozpłynął

stałaś tam przybita gwoździami
do skrzyżowania ulic

jak mogłaś aż tak się pomylić
nie
to nie był twój anioł

137 914 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • 22 October 2016, 16:18

    Madź, o Ty, która smokom na nosie grać się nie boisz. ;)
    Piję smocze napoje ze... smoczka. :P
    Słoneczko nie chce iść do Ciebie, mówi, żeś Łobuzica i takie tam. :P
    Ale jeszcze je ładnie poproszę, może da się ubłagać. :))

  • giulietka

    22 October 2016, 08:05

    eM, kiedy serce przyspiesza, trzeba zwolnić rytm, chyba, że to z powodu żony;)
    A co do wierszy, chyba muszę się z tym przespać i to jak najszybciej:)
    Ale dopiję kawę i zobaczymy, co będzie;)

    Art, nareszcie Yesteś! No tak podejrzewam, że Ty pijasz napój bogów:)
    A tego słonka to nie mógłbyś oddać już dzisiaj? Pleeeeas!

  • 21 October 2016, 22:09

    Oj tak, stałość smoków jest legendarna... tzn. krążą jakieś legendy o niej. :P
    Smok się nie zawieruszył, tylko nie śmiał pić tego, co aniołom przeznaczone. ;)
    Wzajemnie.
    Przecieram zapłakane oczy nieba.
    Od jutra więcej słonka. :))

  • Adnachiel

    21 October 2016, 19:35

    Ledwo dwa dni bez kawy, a już mi się kawusi zachciewa :)
    Ale nie lubię, gdy własne serce ponagla mnie, samemu przyspieszając nazbyt.
    A poza tym, byłoby miło, gdybyś o tej swojej bezsenności opowiedziała, kolejnym wierszem :)

  • giulietka

    21 October 2016, 13:48

    eM, musisz mieć jak zawsze wiele silnych wrażeń, więc mocną kawę musisz odstąpić nam, ludziom starszym i statecznym:)
    A że Smok się gdzieś aktualnie zawieruszył, a ja jestem po nieprzespanej nocy, wypiję dwie;)
    A co do aniołów, miałam na myśli, że takie ulotne, a że przy tym uparte to już zupełnie inna kwestia, w którą nie śmiem wątpić.
    Uściski weekendowe:)

  • Adnachiel

    21 October 2016, 11:43

    giuli, bardzo dobrze, że się z tą kawą spóźniłaś :)
    Wczoraj moje serce kawy mi zabroniło, na spółkę z lekarzem.
    Dzisiejszą więc muszę odstąpić Smokowi :)
    Chociaż miejcie na uwadze, iż czynię to niechętnie i bez większego przekonania, he he he :)
    A poza tym... anioły nie stałe? Właśnie, że uparte... jak diabli! :)

  • giulietka

    21 October 2016, 10:27

    eM, kawa jeszcze gorąca, wybacz, że musiałeś czekać ponad dobę, ale wczoraj byłam bez prądu;)

    Art., adoptować mogłabym smoka, albo księcia ale anioła? One są takie niestałe...
    Nie lubię gdy yesteś taki przybity, kawę wypił Adnachiel, ale mam jeszcze cukier, wpadaj;)

  • 21 October 2016, 00:24

    Może nie Twój, ale... może liczył na adopcję?... ;)
    Skrzyżowaniem przybiłaś mój wzrok i teraz będę taki... przybity. :P
    Super!
    Pozdrawiam. :))

  • Adnachiel

    20 October 2016, 08:05

    O! Jak kawa to ja pierwszy poproszę :)
    W niebieskiej filiżance. Będzie mi dziś do koszuli pasować :))
    A do tego wiersz, regularno-porankowy :)

  • giulietka

    20 October 2016, 07:05

    Onejko, Twój komentarz zostawiłam sobie na koniec... i nie dopisałam.
    Przepraszam Cię za to i wierz mi, że Twój złoty ludzik z kluczem otwiera mi radośnie Cytaty każdego dnia:) Dziękuję.

    Kamil, właśnie ta regularność mnie przeraża;)) I wieje nudą. Na szczęście czytam głównie Was, nie siebie:)
    Miło Cię tu gościć, kawa dla Wszystkich i miłego dzionka!