poczekaj powoli idę oddechu brak i serce chce wyskoczyć oszalałe pędem muszę wstrzymać czas oddech wyrównać puls uspokoić serce możemy tutaj przysiąść w cieniu starej śliwy to kwiaty dla ciebie i butelka wina nie musimy się spieszyć ważni dla siebie tylko dłoni drżących ust rozchylonych pragnieniem wieczór pastelą barwi pejzaże nikt na nas nie czeka prócz nas