Troski
Pobawmy się w dom
Jak sprzed dwudziestu wiosen
Wyobraźni witrażem stwórzmy
Oazę nad strumykiem pod lipą
Pobawmy się w wojnę
Jesienią niezmiennie pochmurną
Zamiast żołędzi, kasztanów i szyszek
Teraz słowami powietrze przeszyjmy
Pobawmy się w chowanego
Niech los nam czas odlicza
Nie kryjmy się za tym co było
Kryjówka to raczej mizerna
Raz
Dwa
Trzy
Ledwie do siedmiu doliczy
I już zza ramienia wygląda
Ta zołza co ją zwiemy Życiem
Mając nadzieję, że się poddam
Zbierzmy więc kredki z podłogi
Coby się nikt więcej nie potknął
Nie czas i nie miejsce na żale
W piórniku je zamknij na stałe
Autor
3945 wyświetleń
57 tekstów
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź