Mimo wszystko
Płyniemy okrętem
na maszcie z białą flagą
w przestworza marzeń
czas
kreśli na twarzy zmarszczki
bezdusznie
to nic!
bo dusza młoda jeszcze
stąpa w kroplach deszczu
codziennych zmartwień
jesteśmy już u kresu
otwarte są bramy
Bóg reżyser
każe nam grać
pierwszą parę
jeszcze raz spojrzeć trzeba za siebie
i oddać ukłon miłości
ubranej w łzy które smakują szczęściem
24 006 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Dodaj odpowiedź