http://www.youtube.com/watch?v=ACdqziCLp4k płyń powoli tak ustami poezją szeptaną kochanku dopieszczę starannie każdy najdrobniejszy dźwięk zaparzę gorącą, mleczną kawę o sennym poranku mieszać Cię z nią będę, uczyń pełen dzień podzięk
rozlaną z bufetu biel spiję, sącząc każdą kroplę nie pamiętając już czerni smaku, usta tylko obliżę lekko plącząc mruczanki ze śpiewanym słowem i jeszcze raz w beżu zmieszanie spojrzę i zwilżę
sennych myśli pozbywam się na krawędzi siedząc ulubionego parapetu, grzeję sobą tę powierzchnię biegam oczyma za ramy okienne dobrze wiedząc wrócisz wraz z kolejnym apetycznym zmierzchem
przebudzona barwami dnia i nocy w jednym kubku schodzę ze szczebla widoku na dumające miasto w nocnym odzieniu, prawie nie pamiętam o smutku miksując banany, maliny i truskawki, jest już jasno
koktajl z pyszności w duszy uśmiechem popijam krzątają się po mieszkaniu, układam przedmioty dokładnie sprzątam, miejsc żadnych nie pomijam w telewizji mocno jakieś trajkoczą donośne jazgoty
wyłączam pełne chłamu głośne, wnerwiające pudło nastawiam dźwięki pieszczące moje podniebienie w brzmieniu piękna niosącej muzyki utonąć nie trudno znów jakbym nad podłogą latała, kolejne uniesienie
energią ładuje pieszcząc delikatnie jakże czułe zmysły nadziewa ciało magiczną koordynacji miłą lekkością być może to właśnie ten dzień nie żaden inny przyszły ja nauczyłam się cieszyć smaczną teraźniejszością...
No ok ok, a czy ja mam coś do Twojego zdania i Twojej opinii? Ja tylko stwierdzam, że ktoś inny ma prawo mieć inną opinię:) Wyluzuj Smoczku, bo Ci dymek noskiem idzie, jeszcze tu nam zaraz ogniem buchniesz:P Spokojnie, nie szukam zwady:)