płonie niebo zachodami słońca
i nikt nie gasi konających dni
bez żalu gorączkują się spojrzenia
spijają ciepło płomieni
a niebo się zwęgla
i zsypuje nam na głowy popiół
bez opamiętania żyjemy w płomieniach
na gruzach niespełnionych pragnień
płoną dni
a my naiwnie wierzymy
że zawsze będziemy się tlić
Autor
18 030 wyświetleń
262 teksty
63 obserwujących