Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przyjaciel człowieka.

Płacz dziecka na wiadomość o tym zdarzeniu
dał dorosłym do myślenia.
Wilcze wycie wydobywane z ziemi
nie pozwalało zapomnieć, że przeżył z nami tyle lat.
Pamiętam, kiedy wilgotnym językiem lizał swojego pana po rękach,
które dawały mu pożywienie.
Wtedy, gdy jego oczy śmiechem odpowiadały na pochwały człowieka za posłuszeństwo wobec niego.
Dano ludziom władzę nad światem doczesnym.
Pan, otwierając rankiem oczy na świat
znalazł jego ciało, mokre w deszczu,
przesiąknięte wodą.
Bezbronne oczy prosiły o pochówek w miejscu bezpiecznym
niedaleko od domu.
Ostatnie niewypowiedziane życzenie spełnił człowiek śmiertelny.
Futro i serce rozkładające się głęboko w ziemi nawilżane łzami dzieci tęskniącymi za zwierzęciem.

18 386 wyświetleń
137 tekstów
2 obserwujących
  • Seneka 18

    12 April 2011, 08:57

    Bardzo mi się podoba...choć smutny...