Piszę do Ciebie Synu, Bo myśli mi usnąć nie dają, Bo Serce wciąż tęskni i kocha Bo wierzę, że nasza historia się jeszcze nie skończyła...
Pamiętam Twe oczy pięciolatka, Którego porzuciła rodzona matka, Gdy półrocznym byłeś dziecięciem I płakałeś w wózku na ulicy zakręcie Prababka się Tobą zaopiekowała, Jednak alkoholu sobie nie żałowała... Choć miałeś ciepło, oraz co jeść, To nie mogłeś najcenniejszej rzeczy mieć, Ogromu uczuć matczynej miłości, A także szczerych gestów czułości Nie wiem dokładnie kiedy to się stało, Nie wiem co wtedy tak podziałało, Mieć „oczko“ w latach to nie dojrzałość, A ja już wtedy poszłam na całość, Gdy usłyszałam, że Dom Dziecka Cię wkrótce czeka, I gdy widziałam jak babka ledwo z łóżka się zwleka...
To był nasz pierwszy wspólny weekend... pamiętasz? Wystawa samochodów – niosłam Cię wtedy na rękach, Twe drobne rączki tak ciepło objęły mą szyję, A ja zaczęłam rozumieć po co tak naprawdę żyję... Przyszedł poniedziałek – do przedszkola czas, Ja we wspólnej przyszłości już widziałam Nas, Nasi najbliżsi przyjęli tę decyzję z dużą aprobatą Choć byli i tacy co nazwali mnie głupią małolatą. Lecz nieważne jak inni tę sytuację oceniali, Sami pewnie coś takiego zrobić by się bali, Mną kierowała miłość, której wcześniej nie znałam, Matczyne uczucia, których się nie spodziewałam... Były panie z opieki, kontrole no i sąd, Czasem było z wiatrem, a czasem pod prąd, „Prawny Opiekun“ brzmi dla mnie bardzo blado Gdy słyszę jak zwracasz się do mnie „Mamo“...
Pamiętam jak Ci powiedziałam, że jeśli chcesz, możesz mnie nazywać „mamą“... Od tamtej pory nigdy się nie pomyliłeś... Nie miałeś wątpliwości, kim jestem dla Ciebie... Dziecko ma tak silną potrzebę posiadania matki... A ja byłam dumna, że mogłam nią zostać dla Ciebie...
...Dziś zwracasz się do mnie bezosobowo Jakbym była dla Ciebie całkiem obcą osobą...
Poruszające słowa... Coniglietto, Mama jest tylko jedna. Dopóki On będzie uparcie o Niej zapominał i nie przypomni sobie czym jest miłość i empatia, Sam nigdy nie będzie szczęśliwy. Przykre. Bo Swoim uporem unieszczęśliwia nie tylko Siebie. Zgadzam się z Papużką i mam podobną nadzieję w sercu
Pierwszy raz na tym portalu wzruszyłam się aż tak mocno... i to Twój wiersz tak na mnie wpłynął. Mam nadzieję, że przypomni sobie to piękne słowo "Mamo". Pozdrawiam ciepłym uśmiechem przez łzy :))