Jesień
Pisze ci kolejne wiersze
są bez rąk i nóg,
kalekie…
Czwarta nad ranem
nie mija,
miejsce wciąż te same
przypadkowe rozmowy
o samotności
I coraz częściej
maluje paznokcie,
pijam herbatę,
robię nic
Gdy podnoszę w górę dziecko –
syczę
Skóra na żebrach
rozciąga się
wyryta
w niby starożytne runy
To są zapomniane legendy
o szczęśliwej miłości
Opowiedzieć ci bajkę?
Kocica paliła fajkę
Umarła
Bądź blisko
Beznadzieja przylepiona
do moich pleców
jak zrośnięta siostra
Ona też maluje paznokcie
Mówi, że ładnie
wyglądają w moich
płucach
Eurydyka patrzyła
w tym samym kierunku
co Orfeusz
Mówią –
na tym polega miłość
Obejrzał się
Pewnie stąpali po
pożółkłych liściach
Eurydyka topiła w
błocie wąskie stópki,
a Kocica kurzyła na
nie popiołem
Zostały same
Jesień nie sprzyja miłości.
Dodaj odpowiedź 13 March 2014, 23:56
0 No rzeczywiście nie wczytałem się. Uznałem że to nastepna fantazja młodego twórcy -dlatego moje powieszchowne czytanie.
Tak wiersz jest poruszający i wartościowy - a każde słowo komentarza było mizerne - zgadzam sie i jest mi przykro.Odpowiedź 13 March 2014, 21:32
0 Wzruszył mnie. Jak dawno nic.
Każde słowo komentarza byłoby mizerne.
Tylko cisza pasuje.
:)Odpowiedź