Menu
Gildia Pióra na Patronite

" Zagubieni "

Pisały dziś na niebie złote promienie słońca,
delikatnie w trawie szumiał na łąkach wiatr
i ptaki śpiewały zgodnie w górze,
że jest gdzieś takich dwoje, którzy kochają
się tak pięknie, tak... cudnie
Miłość subtelna, zwiewna jak wiosenne motyle
na płatkach polnych kwiatów przysiadła,
czekając, aż z latem pięknymi...kolorami tęczy
wzajemnie rozkwitnie.

W kąciku cichutko, zdradliwie spotkał się los,
złośliwa ironia i...bezwstydna kpina,
na nosach bezlitośnie kochankom zagrały,
bo chociaż tak pięknie, tak namiętnie
się kochali o miłości tej, jedno drugiemu
nic nie mówiło.
Strach, co dnia głęboko zaglądał im w oczy,
w milczeniu więc na cud...czekali.
Po drodze, zagubieni w czasie, schowani
za woalką skromności niezauważenie
stracili, to co w życiu...najpiękniejsze.

Miłość...najdostojniejsza z Dam
nie zawsze sama się... obroni

Julka

inspiracją Wasze wiersze i myśli :)

http://www.youtube.com/watch?v=uT5cH-rs5cM

54 903 wyświetlenia
428 tekstów
95 obserwujących
  • słoneczniki

    12 September 2011, 09:17

    "nawet nie wiesz jak cię kochałam"
    krzyczy mu na pół ulicy
    "omal z miłości nie oszalałam
    lecz trzymałam wszystko w tajemnicy"

    Miłość, której zabrakło odwagi by żyć...

  • Julka 10

    12 September 2011, 01:45

    Aniu...nie o sobie pisałam...na szczęście :):)
    Bo ja... wiesz...mimo wszystko odważna dziewczyna i...z wyznaiem " kocham Cię" nigdy nie mam problemu :):) Wolę zaryzykować niż....stracić to co... w życiu najpiękniejsze :):)

    Również życzę wszystkiego co najlepsze :):)

  • annak

    12 September 2011, 00:55

    Pani Julio jasne, że ten pan i ta pani są w sobie zakochani :)))

    pięknie Pani opisała uczucie, któremu zabrakło odwagi...

    pozdrawiam życząc odwagi nie tylko w życiu, ale w miłości też :)))

    dobrej nocy i kolorowych snów :)))))

  • Julka 10

    12 September 2011, 00:39

    Hmmm...a jest taki " materiał" bez...skazy? :):):)

  • Podupadły...

    12 September 2011, 00:33

    nawet nie wiem jak mam sie wysłowić... ominięcie takiej sytuacji graniczyło dla mnie z cudem. Tylko że, gdzieś po drodze, cud złapał skaze i skończyło tak jak sie skończyło.
    Szczęścia