Menu
Gildia Pióra na Patronite

(4II-18III) do M

Patrzę w lustro
Na własne odbicie
I tylko blade oczy
Nieobecne, zmęczone, matowe
Puste

Patrzę w sufit
Na żałość własnego życia
I tylko biała plama
Bezsensowna, trwała, wszechobecna
Pusta

Patrzę w serce
Na własną nicość
I tylko przerażone
Bije wątle, resztkami sił sensu
Bije puste

Jak dziecko dotykając szczęścia
W Twoim lustrze się uśmiechnęłam
W Twoje oczy się wpatrywałam
Czułam serce bijące mocniej
Czas był nieobecny, była Twoja obecność
Nic więcej

A później znowu przyszła zima,
I wszystko wróciło;
Puste oczy, pusta plama życia, puste serce

I żal, że nadzieja umiera
A wiara cudów nie czyni

3909 wyświetleń
102 teksty
4 obserwujących
  • fyrfle

    19 March 2018, 08:34

    Wiersz się smuci
    Ale potrzebuje po prostu
    Kolejnej miłości
    Która zamieni go w erotyk
    I choćby panegiryk
    Na cześć męża
    Czy teściowej