Patrzę przez łzy na świat,
niewiele wiem,
jeszcze mniej rozumiem,
zbyt wiele żalu,
za dużo smutku czuję.
Wszystko nie ma kolorów,
w sumie sam czerń,
sama biel,
codzienna szarzyzna,
to męczy mnie.
Jeszcze jakiś czas temu,
było trochę zieleni,
mała iskierka,
płomyczek nadziei...
Lecz teraz?
Teraz zostały zgliszcza,
nadzieje rozwiane
i tylko,
tylko wspomnienia zachowane...
Sierpień 2010.
Autor
24 366 wyświetleń
215 tekstów
222 obserwujących
Dodaj odpowiedź 1 November 2010, 05:25
0 ...i na zgliszczach nadziei urodzi się Twoja wiara
w ...zielone jutro...wierzę w to...:)pozdrawiam...:)
Odpowiedź 27 October 2010, 19:16
0 Mój pierwszy wiersz, w którym nie ma rymów. Cieszę się, że się przyjął w jakimś stopniu. Do daje mi motywację do pisania następnych.
Pozdrawiam i dziękuję! :)
Odpowiedź