...::(nie)dostępna::...
Panienka z okienka, zamknęła się w wieży,
Rozpuściła warkocz, by wypatrywać adoratorów.
Zjawiło się wielu lowelasów i podrywaczy,
Prezentując swe wdzięki, uroki i bzdety.
Daremnie się trudzili, daremnie wyli do księżyca,
Bo pod blond włosami paniusi, przerośnięte ego było.
Wtem podjechał książę na białym rumaku -
Zamiast o względy walczyć, zajął się swym koniem.
Kopyta żelazem podbite, grzywa wyczesana,
Książę gęstym sikiem olał naszą panienkę.
On beznamiętnie sobie w uchu grzebie,
Ona z samotności na swój palec musi siadać.
Znudzona tym czekaniem, zamknęła okienko
I pobiegła z warkoczem do księcia.
Pręży się i stara, to klęka na kolanko,
W końcu książę uległ jej argumentom.
Pamiętaj Kolego –
Zamiast walić głową w mur, lepiej walić hmm, hmm.
Autor
21 109 wyświetleń
173 teksty
45 obserwujących