Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bóg nas kocha.

Panie chwyć mnie za rękę, bo nie wiem jak stąpać.
Nie dojdę nad Jordan, by w nim się wykąpać...
Nie umiem się wznieść i ciągle upadam...
Nie doszłam na wyżynę, a mimo to spadam...
Chcę być dobra, lecz dobro ciągle się chowa.
Nie umiem czynić, pozostaje mi mowa.

Wątpię w siebie, w Ciebie także mi się zdarza,
wierz i kochaj, tak sumienie mi powtarza...
Czasem mam do Ciebie żal, smutek wypełnia każdą przestrzeń serca,
lecz zwiększona odległość nie pomaga, jest jak seryjny morderca...
Zabija mnie. Pomału. Krok po kroku.
Wmawia różne brednie i działa w amoku.

Wszystko, co mam pochodzi od Ciebie, w Tobie moc, nadzieja i miłość i siła!
I będę wierzyć do dnia, gdy zabierze mnie mogiła.

Panie, niektórzy odeszli od Ciebie, lecz codziennie udowadniają Twoje istnienie.
Każdy oddech, mrugnięcie okiem, szczęście i cierpienie.
Nie było by tego bez Ciebie...
Bo nie było by nas.

Bywa, że jesteś sam, choć stoisz pośrodku tłumu, z rozdartym sercem i łzami bólu.
Lecz Ty stoisz przy mnie, mój Królu.
Umiem się cieszyć, lecz gdy jesteś obok, potęgujesz te uczucie.
A Gdy przychodzi ból, znieczulasz i zabierasz czucie...

1478 wyświetleń
13 tekstów
0 obserwujących
  • nicola-57

    20 April 2015, 18:30

    bardzo osobiste, bardzo uczciwe wyznanie wiary, bez ściemy jeśli o jakiekolwiek wyznania idzie. Wierzę Ci i jestem za. Serdeczności:)

  • braciszek0

    20 April 2015, 16:26

    :) raduje się serce