Menu
Gildia Pióra na Patronite

lewitacja

pan Janek ze Złotej ma garbia
śmieje się i wręcz nim szczyci
to taki sposób na życie
kropelkę litości zdobycie

do pracy nie ma ochoty
bo brudna i czas zabiera
ułomność to zaleta
na plecach jego kariera

dziś Jasiek ma małe potrzeby
bo żyje chwilą z opieki
uzbiera palenie z chodników
przepije do chmurek dalekich

spać lubi w międzyczasie
na trawie na ławce gdziekolwiek
zjada co dzień przyniesie
bazary sprząta pokątnie

od rana jest wszędobylski
gdy nie śpi i nie bajeruje
znają go prawie wszyscy
zaczepia się do chałturek

5441 wyświetleń
25 tekstów
13 obserwujących
  • Xavier.

    23 June 2014, 21:17

    Ślicznie dziękuję Krysiu
    Również pozdrawiam miło wieczorem;)

  • Czinka

    23 June 2014, 21:09

    Życie pisze różne scenariusze i nie łatwą jest drogą do przebycia.
    Dobrze zobrazowany wiersz
    pozdrawiam miło na wieczór Xav

  • Xavier.

    22 June 2014, 19:42

    Miło mi Elu..pięknie dziękuję
    Pozdrawiam w niedzielny wieczór;)

  • Naja

    21 June 2014, 22:38

    Wymownie i prawdziwie...

    Pozdrawiam Xavier :-)))

  • Xavier.

    21 June 2014, 20:00

    Miło mi bardzo...pięknie dziękuję za opinie i zeszyty
    Spokojnego wieczoru i dobrej nocy życzę;)

  • misiek45

    21 June 2014, 12:55

    Wiersz bardzo na czasie Xavier jakże wiele jest takich Janków spotykamy ich na każdym kroku ...pozdrawiam milutko i uśmiech zostawiam :)

  • czarna mamba

    21 June 2014, 11:15

    świetny :)

  • dana1596

    21 June 2014, 10:42

    lecz kiedyś Jasiek stanie się bezdomnym Jankiem...wtedy będzie o swej krzywdzie wszem i wobec bębnił, teraz nie myśli jaki los sam sobie gotuje...

  • krysta

    21 June 2014, 10:40

    Świetny przekaz...
    pozdrawiam Xavier