Menu
Gildia Pióra na Patronite

PORANEK

motyl310593

motyl310593

Otworzyła oczy i spojrzała prosto na otwarte drzwi w których wiatr rozwiewał długą białą firanę.
Do środka wleciały płatki kwiatów które poczuła pod stopami wstając z łóżka.
Usiadła na wielkim czerwonym fotelu.
Wszedł młody, seksowny mężczyzna w slipkach i filiżanką kawy, z której ulatniał się wspaniały zapach namiętności.
Odsłonił firanę i wpłynął do środka sypialni zapach morskiej fauny.
Pokój pełen bieli i turkusu stał się chłodny a gęsia skórka na jej skórze stawała się coraz bardziej widoczna.
Mężczyzna usiadł za nią i objął swoimi silnymi rękami.
Przez otwarte drzwi zaczęły wlatywać krople deszczu.
Pokój stał się szary.
Na niebie pokazały się ciemne chmury, które popsuły ten cudowny nastrój i każdy poszedł we własnym kierunku.

6803 wyświetlenia
78 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!