Otworz okno na świat, nie wychodź
z domu. Świat nie odczuje braku
twoich kroków
Zamarznięte mdleją gesty,
na odległość metra.
Planeta wolniej odmierza czas
wirusem oddycha.
Przypomniał sobie Bóg
że człowiek próżny bywa
W pośpiechu stała się cisza
*koniec i początek