opowiem ci... co na drodze spłoszona cisza maleńki pyłek z wiatrem - czeka drugi brzeg wykradzione zapłakane o c z y romantycznych wspomnień pragnień jedności w dotyku piękna nie objęte odmienione zwiewną wstęgą ciszy nie potrafią spocząć pośród przegranych zagubionych znaków trwaniem do końca przemijania linią podziału na dłoniach i w sercu